Tylko kilka kliknięć i mądrze wybierasz dokładnie to, co interesuje Ciebie i Twoją rodzinę. Ty wyszukujesz, oceniasz i wpisujesz do swojego kalendarza.
W mediach wciąż słyszymy o wydatkach, budżecie (choć zwykle w kontekście łatania budżetowych dziur) i dużej kasie. 132 000 to też spora suma. Można za nią kupić nowe auto. Urządzić „na wypasie” mieszkanie. Zorganizować wesele zapraszając wszystkich krewnych i znajomych. Wybrać się w podróż dookoła świata. Można w końcu za tę kwotę uratować komuś życie.
Drogie Metropolitanki, Szanowni Metropolitanie!
Ostatnimi czasy zauważamy na ulicach, plażach w parkach całe rzesze biegaczy. To naprawdę wspaniała moda – służy zdrowiu, dobrej kondycji i nienagannej sylwetce. Ale nie tylko temu. Od lat sportowcy – ci zawodowi i amatorzy, wspierają akcje charytatywne.
Rozmawiamy o biegu z p. Karoliną Wereszczyńską, jedną z organizatorek biegu:
Wszystko zaczęło się od córeczki moich znajomych - Zuzi , która urodziła się ze złożoną siniczą wadą serca. Jedynym ratunkiem jest operacja w Rzymie, której koszt wynosi 132 tys złotych. Wtedy postanowiłam zorganizować Bieg Charytatywny i pomóc Znajomym. Prosząc o pomoc koleżanki - sąsiadki Marzenę Zwolińską i Paulinę Wilską-Matyjek, prężnie zabrałyśmy się do pracy. Jak się okazało organizacja biegu to wcale nie taka prosta sprawa , lecz możliwość przyczynienia się do uratowania życia Dziecku bardzo nas motywowała :) Po upływie ok dwóch tygodni ku naszemu zdziwieniu okazało się, że cala potrzebna kwota na operację Zuzi została zebrana. Aby częściowe przygotowania do biegu nie poszyły na marne postanowiłyśmy zorganizować ten bieg dla Michałka Sowy, także podopiecznego Fundacji Mam Serce (chorującego na ta samą chorobę co Zuzia,na którego koncie była najmniejsza kwota : http://mam-serce.pl/komu-pomagamy/3-dzieciaki/511-komu-pomagamy-nowi).
Michałek ma wrodzoną wadę serca – brak pnia płucnego i tętnic płucnych (głównych naczyń krwionośnych odpowiedzialnych za dotlenienie organizmu) oraz ubytek w przegrodzie międzykomorowej (VSD). Dodatkowo ma zdiagnozowany Zespół Di George’a – chorobę genetyczną charakteryzującą się między innymi brakiem odporności, dysmorfią twarzy i wieloma anomaliami w funkcjonowaniu.
Chłopiec jest pod opieką Pani Gosi – matki zastępczej, która była z chłopcem już u wszystkich wybitnych kardiochirurgów w Polsce, wszędzie jednak usłyszała "Wada chłopca jest nieoperacyjna". Dwóch Profesorów dało to na piśmie, reszta tylko bezradnie poklepała po ramieniu. Osobie, która już wiele w życiu widziała i niejedno przeszła, bardzo trudno było się z tym pogodzić. Pani Gosia postanowiła więc znaleźć ratunek choćby na końcu świta! I znalazła kardiochirurga, który specjalizuje się w takich korekcjach wady, jaką ma Michałek. Prof. Adriano Carotti, który operuje w szpitalu pediatrycznym Bambino Gesù (Dzieciątka Jezus) w Rzymie zakwalifikował chłopca do przeprowadzenia operacji na otwartym sercu. Koszt operacji wynosi 31 500 EURO, czyli ok. 132 000 PLN.
Profesor podkreślił jednak to, co mówią wszyscy lekarze – serduszko chłopca jest już w tak tragicznym stanie, że będzie to operacja ratująca życie i trzeba być przygotowanym dosłownie na wszystko. Jednak bez tej operacji dni chłopca są policzone, a oddanie go w ręce tak świetnego kardiochirurga daje ogromne nadzieje...
W mediach wciąż słyszymy o wydatkach, budżecie (choć zwykle w kontekście łatania budżetowych dziur) i dużej kasie. 132 000 to też spora suma. Można za nią kupić nowe auto. Urządzić „na wypasie” mieszkanie. Zorganizować wesele zapraszając wszystkich krewnych i znajomych. Wybrać się w podróż dookoła świata. Można w końcu za tę kwotę uratować komuś życie.
I jakże okrutne jest to, że od zasobności czyjegoś portfela zależy ludzie życie. Bo tak jak auto czy podróż dookoła świata można dziś kupić ludzkie życie…
Bieg dla Michałka odbędzie się w niedzielę, 6 września w Parku Reagana. Będzie to bieg na dystansie 5 kilometrów.
Gorąco zachęcamy wszystkich biegaczy do wzięcia udziału w tej akcji. Tu znajdziecie wszystkie informacje o zasadach i zapisach. Wasz czas i wysiłek fizyczny możemy wspólnie przekuć na uratowanie życia małego chłopca!
Ze względu na przepisy według których funkcjonuje Fundacja Mam Serce, organizacja ta nie mogła wspomóc finansowo organizacji biegu . Konieczne było pozyskanie patronów medialnych oraz sponsorów. Aktualnie patronem medialnym jest Radio Gdańsk z audycją "Pomorze biega i Pomaga".
Do tej pory udało się uzyskać sponsorów finansowych : Pepper House Biuro Nieruchomości ; Delikatesy Mięsne Iwony Ugorowskiej z Moreny; Restauracja Neighbour's; Pani Agnieszka Murdzia z Administracji os Nad Wodą oraz hojni Mieszkańcy os Nad Wodą. Oraz sponsorzy od których otrzymaliśmy : posiłek regeneracyjny po biegu - Restauracja Lobster - Gańsk Oliwa; koszulki dla Biura Zawodów : Haftwear z Gdańska; wydruk plakatów i numerów startowych: Firma SansArt Drukarnia z Bielska-Białej ; toi-toi - Firma Amsti z Gdańska; pieczywo - Piekarnia Andrzeja Szydłowskiego; nagrody dla Mężczyzn za zajęcie 3 pierwszych miejsc - Myjnia KRYS-MAR s.c.; nagrody dla Kobiet za zajęcie 3 pierwszych miejsc - Studio Urody ASPAZJA ; samochód na licytacje na cały weekend - AutoMobil ; Firma Baltic Dron która będzie nagrywać naszą imprezę.
Słowo do kolejnych potencjalnych sponsorów: zorganizowanie biegu zgodnie z obowiązującym zasadami to obowiązek spełnienia szeregu wymagań jak:
- odpowiednie miejsce dla 500 osób zatwierdzone prze Zarząd Dróg i Zieleni,
- znalezienie firmy mierzącej czas zawodników (profesjonalny pomiar czasu),
- toi-toi,
- woda dla wszystkich Zawodników,
- posiłek regeneracyjny dla Zawodników,
- wynajęcie firmy medycznej z karetką zabezpieczającej imprezę,
- wydruk plakatów i numerów startowych,
- wykonanie strony internetowej umożliwiającej zapisy zawodników,
- ubezpieczenie imprezy,
- taśma zabezpieczająca/wyznaczająca tor biegu,
- wolontariusze kierujący uczestników biegu,
ale także :
- stoły i namiot dla biura zawodów,
- podesty dla Zwycięzców,
- nagrody za zajęcie trzech pierwszych miejsc dla Kobiet i Mężczyzn.
Zapewnienie spełnienia wszystkich warunków wiąże się z poniesieniem wysokich kosztów (ok 4000 zł). Organizatorom akcji udało się pozyskać część funduszy na pokrycie ww. kosztów, ale wciąż jeszcze brakuje pieniędzy na domknięcie spraw organizacyjnych, nie mówiąc już o pieniążkach na wspomożenie operacji Michałka.
Dlatego równie gorąco apelujemy do firm: małych i dużych, dysponujących środkami finansowymi, o wsparcie akcji. Nie pozwólcie by brak pieniędzy przesądził o życiu Michałka Sowy.