Tylko kilka kliknięć i mądrze wybierasz dokładnie to, co interesuje Ciebie i Twoją rodzinę. Ty wyszukujesz, oceniasz i wpisujesz do swojego kalendarza.
Jak wypocząć z dzieckiem - dziewięć zasad według eksperta
W czasie urlopu mamy przede wszystkim odpocząć wspólnie z naszą rodziną. Jesteśmy mamą, tatą, córką, synem, mężem, żoną. Nie róbmy zbyt ambitnych i trudnych w realizacji planów. Spędźcie, po prostu, miło czas. Może zamówicie pizzę i wspólnie - jeśli dzieci są duże, to razem z nimi – porozmawiacie, czego oczekujecie od wakacji i gdzie chcielibyście je spędzić.
Zasada nr 1 udanych wakacji rodzinnych:
Czasami marzymy o jakimś konkretnym miejscu, kierunku, chcemy zwiedzać, przeżyć jak najwięcej, poczuć nowe emocje. Zapominamy, że to, co jest dobre dla osoby dorosłej, niekoniecznie musi być dobre dla małego dziecka. Wiele osób podróżuje z małymi dziećmi, widzimy w Internecie ich ciekawe relacje i piękne zdjęcia. Niestety, nie każdy z nas ma wystarczająco dużo cierpliwości, żeby w czasie krótkiego z reguły urlopu być podróżnikiem i odkrywcą, pozostając jednocześnie rodzicem, małżonkiem, i to wszystko w maksymalnie 2 tygodnie.
Zasada nr 2: Zrób plan! Listę spraw do załatwienia, zakupów. Nie bierz wszystkiego na siebie. Podziel się obowiązkami. Koniecznie uwzględnij w planie zakup ubezpieczenia i wyposażenia apteczki.
Jesteś zapracowana, do ostatniej chwili przed wyjazdem walczysz z czasem, żeby zdążyć zrobić wszystko w pracy, ogrodzie, zabezpieczyć zwierzęta, ostatnie zakupy.
Zasada nr 3: Na urlopie postaraj się zrezygnować albo ogranicz do minimum korzystanie z portali społecznościowych, komórki i komputera. Da się, uwierz. Urlop, niestety, szybko minie i wrócisz do swoich zabawek.
Podobno urlop powinien trwać 2-3 tygodnie, bo dopiero w drugim zaczynamy odpoczywać, a w trzecim najlepiej korzystamy z urlopu. No, dobra, to były marzenia dla większości z nas. W rzeczywistości nasze urlopy są krótsze, a wyjeżdżamy najwyżej na tydzień.
Zasada nr 4: Nie bądźmy zbyt ambitni. Nie da się nadrobić zaległości z całego roku w jeden tydzień albo nawet dwa. Jeśli nie zbyt dobrze dogadywaliśmy się z nastoletnimi dziećmi, to i na urlopie obie strony będą stroić fochy. Jeśli przez cały rok jesteśmy zapominalscy i źle zorganizowani, brakuje nam pieniędzy, to pewnie dalej tak będzie na urlopie. Ale jesteśmy razem z naszą rodziną i odpuśćmy. Wyzerujmy emocje, uśmiechnijmy się i nie powiększajmy strat. A zobowiązanie nadrobienia wszystkich zaległości i niedociągnięć podejmijmy od września. Razem, z całą rodziną.
Są takie momenty w roku, kiedy próbujemy podjąć wiele zobowiązań na raz: W Nowy Rok chcemy zmienić nasze życie, na wiosnę chcemy zmieniać nasze ciało, a przed urlopem obiecujemy sobie, że w jego czasie zmienimy naszą rodzinę. Będziemy idealni, kreatywni, zorganizowani, cierpliwi, nadrobimy zaległości w rozmowach z mężem, żoną dziećmi. To będą idealne wakacje.
Zasada nr 5: Rozsądnie wybierzmy środek transportu.
Co innego jest dobre dla maluszka, a co innego dla nastolatka. Dzieci w różnym wieku różnie znoszą podróż samochodem, pociągiem czy samolotem. Samolot jest najwygodniejszy, ale możemy zabrać mniej bagażu, a dla malucha najczęściej bierzemy go sporo. Do samochodu zapakujemy wszystkie mniej lub bardziej potrzebne rzeczy. Niestety, nie wszystkie dzieci dobrze znoszą podróż samochodem lub autokarem.
Zasada nr 6: Pamiętaj o bezpieczeństwie. Sprawdźmy, czy w miejscu, gdzie kładziemy koc, nie ma szkieł, otwartych puszek i innych niebezpiecznych przedmiotów. Chrońmy dziecko przed przegrzaniem i zbyt mocnym nasłonecznieniem. ZAWSZE miejmy przy sobie wodę do picia. Po spacerze obejrzyjmy dokładnie ciało, czy nie ma na nim kleszczy. Nie pozwalajmy kąpać się w miejscach nieznanych nad rzeką lub jeziorem, a nad morzem na plażach niestrzeżonych. Nigdzie nie zostawiajmy dzieci samych, nawet na chwilę. Maluchom załóżmy czapeczkę w jaskrawym kolorze, żebyśmy zawsze mogli go wyłowić z tłumu. Nauczmy dziecko podstawowych informacji, jak się nazywa, ile ma lat. Na rynku pojawiły się opaski na rękę z numerem telefonu mamy lub taty.
Zasada nr 7: Dzieci nudzą się nie tylko w czasie deszczu. To chyba najtrudniejsza dla nas zasada, bo wymaga wysiłku. Ale z drugiej strony, nam również wspólna zabawa może sprawić dużo frajdy. Nie liczmy tylko na animatorów w super ośrodkach all inclusive. Sięgnijmy po stare sprawdzone gry towarzyskie, karty, szarady, zgadywanki. Gry nie zajmują dużo miejsca w bagażu, a wspaniale rozwijają. Zbudujmy wspólnie zamek z piasku, zbierzmy kamyki lub muszelki na pamiątki dla rodziny i kolegów po powrocie. Zabierzmy ze sobą lornetkę, żeby obserwować ptaki i zwierzęta.
Zasada nr 8: Twórzmy wspólne wspomnienia. Oczywiście, najprościej zrobić dużo zdjęć albo nakręcić wiele filmików. Kto jednaj je potem przegląda. Robimy tego tysiące i trzymamy na komputerze. Nie mamy nawet czasu na przejrzenie. Zaplanujmy stworzenie rodzinnego albumu ze wspólnych wakacji. Można go stworzyć w komputerze, wykorzystując łatwo dostępne programy, i potem wydrukować. Lepszym pomysłem jest kupienie albumu z czystymi kartkami i uzupełnienie go nie tylko zdjęciami, ale i rysunkami i opisami lokalnych potraw, zobaczonych roślin i zwierząt, naszych przygód. Taka wydrukowana książka z wyprawy z przyklejonym na okładce rozpoznawalnym zdjęciem będzie wspaniałą pamiątką na wiele lat. A jeśli kręcimy filmy, to niech mają scenariusz, każdy na inny temat, a wszyscy członkowie rodziny niech uczestniczą w ich kręceniu.
Zasada nr 9: Gdzie byśmy się nie wybrali, czego byśmy nie robili, pamiętajmy: największą radością dla dzieci jest po prostu przebywanie ze swoimi rodzicami.