Tylko kilka kliknięć i mądrze wybierasz dokładnie to, co interesuje Ciebie i Twoją rodzinę. Ty wyszukujesz, oceniasz i wpisujesz do swojego kalendarza.
Dziś już mało kto podróżuje maluchem (dla młodszych rodziców: chodzi o Fiata 126P :)). Ale Z MALUCHEM już tak. Cudownie by było, gdyby nasze dzieci przespały całą podróż. Ale nic z tego: nakarmione, suche i ciekawe świata, chcą się bawić.
Oto kilka propozycji jak "przetrwać" podróż z małym pasażerem.
MALUSZKI
1. Zawsze sprawdza się zabawa w chowanego i wołanie: A kuku! Możemy zakrywać rękoma swoją twarz, dziecka, chować się pod pieluszką tetrową, za fotelikiem, pochylać, odwracać, wszystkie warianty tej zabawy są dozwolone. Dziecko reaguje na ruch, zmianę i nasz głos. Chować się może miś, lala, nasza ręka. Pytamy: Gdzie jest miś? Nie ma misia? Miś się schował. Gdzie? I zawsze odpowiadamy: A kuku!
2. Drugim sprawdzonym sposobem na zajęcie małego dziecka w samochodzie są piosenki i rymowanki. Jeśli chcemy puszczać nagrane, to najlepiej te znane, żebyśmy mogli śpiewać i recytować, modulując głos i pokazując rękoma, o czym jest tekst. Zwykłym puszczonym nagraniem dziecko znudzi się o wiele szybciej niż naszą interpretacją. Nie ma tu wstydu – dla naszego dziecka jesteśmy najwspanialszymi wokalistami, choćby nam słoń nadepnął na ucho.
3. Możemy bawić się w krótkie wierszyki i zabawy rączkami i paluszkami, np. Idzie rak-nieborak, Idzie kominiarz po drabinie, Warzyła sroczka kaszkę, Kosi, kosi łapci, Patataj, patataj.
4. Nasze ręce mogą też zrobić teatrzyk, palce będą pacynkami, a różne przedmioty będące pod ręką – pomocnikami opowiadaniu historii.
5. Wersja dla odważnych – rozśmieszamy dziecko, robiąc głupie miny i wydając różne śmieszne dźwięki
MŁODSZE DZIECI
1. Piosenki i wierszyki sprawdzą się również w grupie wiekowej kilkulatków.
2. Weźmy ze sobą puzzle magnetyczne, większe klocki, gry. Dobrze jest wtedy powiesić na siedzeniu przed dzieckiem wieszak z kieszeniami na różne drobiazgi, które w innym wypadku zginą pod siedzeniem.
3. Ulubiona lala albo miś, które podróżują z nami, mogą także tę podróż przeżywać: jeść, iść spać, zmieniać pieluszkę i ubranie. Dzieci będą zachwycone, bawiąc się w podróżowanie swoimi ulubionymi zabawkami.
4. Opowiadamy dziecku bajkę lub czytamy bajki z książeczki. Możemy przy okazji rozmawiać i pokazywać, co jest na ilustracjach, czy przedstawione w bajce przedmioty czy osoby można zobaczyć za oknem.
5. Pytania – zagadki: jakie zwierzę robi: Muuu! Jakie zwierzę robi: Kwa, kwa! Jakiego koloru jest niebo? Co jest czerwone?
6. Wyszukiwanie określonych zwierząt, osób, rzeczy za oknem, np. krów, dzieci, bocianów.
7. Udajemy różne zwierzęta, a dziecko odgaduje jakie.
STARSZAKI
1. Stwórzcie mapę Waszej podróży. Przed wyjazdem drukujemy uroszczoną mapę i zaznaczamy najważniejsze miejsca i postoje. Kiedy dziecko pyta: Daleko jeszcze?, możemy pokazać mu na mapie. Dodatkowo dziecko zaznaczać na mapie i dodatkowych kartkach może charakterystyczne miejsca, zobaczone zwierzęta, zjedzone posiłki. Tworzy się historia naszej podróży – wspaniała pamiątka dla dziecka i rodziców.
2. Zabawa w liczenie. Można liczyć wszystko. Rzucamy hasło: Liczymy konie! Albo: Liczymy samochody ciężarowe! Można wprowadzić dodatkowe reguły jak w grze planszowej, czyli kiedy tracimy punkty, a kiedy dostajemy premie punktowe. Wygrywa ten, kto pierwszy naliczy określoną liczbę przedmiotów.
3. Inna wersja tej zabawy, to szukanie określonych rzeczy za oknem, np. czerwonych samochodów, krowy, bociana. Wygrywa ten, kto naliczy ich najwięcej przez 5 minut, albo ten, kto pierwszy zauważy wskazaną rzecz.
4. Zgadywanki. Każdy po kolei myśli o jakiejś rzeczy, osobie, a pozostali zadają mu pytania: Czy to zwierzę? Czy ma rogi? Itp. Wygrywa oczywiście ten, kto pierwszy odgadnie.
5. Inna wersja tej zabawy, to odgadywanie, o kim znanym wszystkim siedzącym w samochodzie myślimy. Podajemy jakąś cechę tej osoby: Osoba, o której myślę, nosi brązową teczkę. Jeśli nikt nie odgadnie, podajemy kolejną cechę.
6. Wymyślanie historii. Wybieramy ciekawą osobę zobaczoną za oknem albo miejsce, albo rzecz i tworzymy wokół niej historię. Każdy w samochodzie po kolei dodaje element do historii i musi uwzględnić, nie może pomijać czy zmieniać wcześniej dodanych.
7. Zabawa w elementy. Podajemy nazwę przedmiotu, który składa się z wielu elementów, a każda kolejna osoba musi podać nazwę mniejszego elementu, z którego się ten przedmiot składa. Np. dom – kuchnia – szafka, pudełko. Wygrywa osoba, która wymyśli najwięcej elementów.
Mamy nadzieję, że nasze pomysły przypadną do gustu małym podróżnikom.
Napiszcie do nas, jak Wy radzicie sobie z nudą w aucie. Czekamy na Wasze podpowiedzi: redakcja@metropoliadzieci.pl. Czekają nagrody!
PS. zgodnie z naszą misją, że dzieci świetnie bawią się bez telewizora czy komputera nie piszcie jak to super dać malcowi tablet i "mieć go z głowy" na kilka godzin.
Takie odpowiedzi wylądują w naszym firmowym "koszu"